Można powiedzieć, a raczej napisać, że testowanie
w roku 2016 rozpoczęte :)!
Dotarła dzisiaj do mnie przesyłka...
... z rekomenduj.to, a w niej...
... coś, co się kroi na obiad...
... czyli krajanki Winiary!!
Rozpoczynamy testowanie nowych produktów Winiary, a do wyboru są trzy warianty:
- krajanka buraczkowa
- krajanka ogórkowa
- krajanka warzywna z koncentratem pomidorowym
Otrzymałam po 5 sztuk każdego wariantu
(dla siebie i dla znajomych)
W przesyłce znalazły się również:
- przewodnik dla ambasadorki
- materiały informacyjne do rozdania
- ściereczka z logo Winiary
Nie pozostaje nic innego tylko testować :)
Gratuluję, świetna przesyłka. Ja nie miałam tyle szczęścia... ale się nie poddaję i czekam na kolejne testowania :-)
OdpowiedzUsuńPewnie! Nie należy sie poddawać! Ja to mam czasem tak, ze kilka miesięcy nie ma niczego do testowania, a potem w jednym czasie kilka kampanii :)...
OdpowiedzUsuńRównież miałam możliwość wypróbowania krajanek Winiary jak dla mnie okazały się rewelacyjne. Po otwarciu saszetki widać pokrojone warzywa w zalewie doprawione ziołami . Pachnie obłędnie. Karjanka buraczkowa okazała się fantastyczna jak ja nie lubię barszczu ukraińskiego tak ten z krajanką okazał się strzałem w dziesiątkę . Krajanka do kapusniaczku również pyszna. Na trzecim miejscu jest krajanka ogórkowa mnie na kolana nie powaliła może dlatego , że jest z ogórków konserwowy , a za tymi ja nie przepadam. Natomiast mężowi bardzo smakowala. Produkt okazał sie fajny i godzien uwagi .
OdpowiedzUsuńKrajanka ogórkowa w moim domu została zbojkotowana. Dzieci uwielbiają ogórkową, ale tej nie chciały jeść. Mnie najbardziej smakowała chyba wersja kapuśniakowa, najbardziej zbliżona smakowo do prawdziwej. Wiernym fanem krajanek stał się mój mąż - jemu wszystko smakowało... Nie do końca smakowo mi odpowiadają - wydaje mi się, że są bardzo podobne.
Usuńja już tez po testowaniu. jak dla mnie są okropne. smród totalny, czuć strasznie ocet (krajanka ogorkowa), a warzywna mega słona. na pewno bym ich sama z siebie nie kupiła, wiec ciesze sie, ze mialam mozliwosc przetestowania ich, bo wiem, ze nie warto nawet 1zł dać .
OdpowiedzUsuńjest to najgorszy produkt winiary dotychczas.
Szczerze mówiąc, dla mnie mają prawie taki sam smak, pachną i smakują ,,na jedno kopyto"; jedynie mój mąż stwierdził, że on bardzo lubi zupy i jemu smakuje.
UsuńJa równiez testowałam krajanki. Nie mam pojęcia jak to może komuś smakować. Są okropne. Kwaśne,octowe,słone....często sięgam po produkty z Winiar,i uważam,że to ich najgorszy produkt z jakim się zetknęłam.
OdpowiedzUsuńMoże rzeczywiście na zasadzie ,,każda potwora znajdzie swojego amatora" :) - mojemu mężowi smakowało, dzieci na samo wspomnienie o krajankach robią ,,błee". Dla mnie smak i zapach wszystkich są bardzo podobne, nie do końca mi ,,podeszły"... Często wykorzystuje produkty Winiary, ale te raczej nie wejdą do codziennego użytku.
UsuńRównież załapałam się na testowanie;-)ogórkowa to jakaś masakra....
OdpowiedzUsuń