dla milusińskich

niedziela, 29 stycznia 2017

Odkrywamy rytuały morskiej pielęgnacji z Le Petit Marseillais - część II

         
      Pod koniec ubiegłego roku dotarła do mnie niespodziewana przesyłka z Le Petit Marseillais  Ambasadorka LPM



                    Paczka zawierała, jak zwykle, elegancko zapakowane kosmetyki, których już sam wygląd zachęca do skorzystania.

       

                 Była to niespodzianka zarówno z tego powodu, że dostałam nowe kosmetyki, jaki dlatego, że to zupełnie nowa, morska linia kosmetyków LPM!
               Le Petit Marseillais zainspirowane bogactwem Morza Śródziemnego postanowiło połączyć w nowych formułach pielęgnujących najcenniejsze i najbardziej szlachetne składniki, do tej pory znane głównie z luksusowych zabiegów kosmetycznych. Teraz można wykorzystać ich pielęgnujące działanie w codziennej pielęgnacji w swojej łazience.



Wśród składników linii morskiej znajdziemy takie jak:
biała glinka - znana z właściwości oczyszczających, zawiera mikro- i makroelementy oraz sole mineralne o właściwościach regenerujących, wzmacniających
i oczyszczających;
algi morskie - źródło cennych peptydów, węglowodanów oraz mikroelementów, znanych z regenerującego
i odżywczego działania na skórę;
minerały morskie - rozpuszczone w wodzie morskiej pierwiastki znane są w świecie kosmetyki dzięki swoim właściwościom tonizującym i rewitalizującym. Sprzyjają utrzymaniu równowagi wodnej skóry;
oligoelementy - to magnez, cynk, selen - pierwiastki odgrywające istotną rolę w naszym organizmie. znane z pielęgnującego działania na komórki naskórka - odżywiają je
 i regenerują.



      W skład morskiej linii kosmetyków Le PetitMarseillais wchodzą cztery wyjątkowe produkty, o czterech formułach, które kompleksowo dbają o skórę:
- pielęgnujący żel do mycia - odświeżanie
- pielęgnujący krem do mycia - nawilżanie
- mleczko do ciała - nawilżanie do suchej skóry
- balsam do ciała - odżywianie do bardzo suchej skóry


W Paczce Ambasadorki znalazłam dwa kosmetyki z linii morskiej:
pielęgnujący krem do mycia - nawilżanie
-balsam do ciała - odżywianie do bardzo suchej skóry




          Pielęgnujący krem do mycia - nawilżanie łączy algi morskie i białą glinkę, co sprawia, że krem doskonale rewitalizuje skórę, a jednocześnie odświeża ją i nawilża. 
Delikatny zapach morskiej bryzy otula ciało, dając wrażenie przyjemnego odprężenia. Bogata kremowa formuła sprawia, że krem otula skórę pod prysznicem, zapewniając jej prawdziwą pielęgnację. Krem jest bardzo delikatny, nie alergizuje, może być stosowany przez większość użytkowników, czego dowodem może być ,,testowanie" w wykonaniu małych testerek - nawet starsze dzieci mogą używać delikatnej formuły i nie ma obawy o ich skórę.
Niewątpliwie dodatkową zaletą jest delikatny, subtelny orzeźwiający zapach.


             Drugi kosmetyk z linii morskiej LPM, który mogłam testować, to balsam do ciała - odżywianie do bardzo suchej skóry. Balsam do ciała zawiera algi morskie i oligoelementy, ma przyjemną, bogata konsystencję, która rozpieszcza nawet suchą i bardzo suchą skórę. Bardzo dobrze się wchłania i nie zostawia lepkiej warstwy. Kolejnym atutem balsamu jest rześki, świeży i orzeźwiający, słodko-słony zapach,który otacza skórę niczym morska bryza. Ze względu na swoją bogatą formułę doskonale sprawdza się podczas wieczornej pielęgnacji albo w okresach, gdy nasza skóra wymaga bardziej intensywnej pielęgnacji, np. zimą. Naprawdę się sprawdza - w zimie mam ogromne kłopoty z bardzo sucha skórą, a balsam do ciała z linii morskiej LPM nie tylko nawilża, ale doskonale pielęgnuje, usuwa uczucie ,,ściągania" skóry, a nawet likwiduje swędzenie (od ubrań, proszków, po prostu podrażniona skóra zostaje ukojona).



            Kolejna cudnie pachnąca, kojąca i upiększająca kampania za nami. Cieszę się, że mogłam poznać kosmetyki z linii morskiej Le Petit Marseillais i z nieceirpliwością czekam na kolejne!

4 komentarze:

  1. Ciekawe kosmetyki, lubię takie morskie i świeże zapachy w łazience. =)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem ciekawa zapachu, myślę że przywoła mi upragnione wakacje :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zdecydowanie tak! Sama smarowałam ręce balsamem, aby mieć złudzenie wakacji... Działają dobrze, ale zapach jest najlepszy :)

    OdpowiedzUsuń